poniedziałek, 23 września 2013

Rewelacyjny peeling antycellulitowy




Każda nieszczęśliwa posiadaczka cellulitu wie, że z tym uporczywym "stworem" walczyć należy na kilka frontów. Jedna z taktyk opisana została w poście: "na cellulit i rozstępy w odsieczy olejów idą zastępy"  

Zanim jednak wetrzemy w okupowane przez cellulit armie olejków uchodzących  za najskuteczniejsze, trzeba się do tej operacji gruntownie przygotować. A oto przepis na peeling kawowy antycellulitowy a la Skarby Maroka:

 - kilka łyżek kawy marokańskiej z przyprawami (zależnie od powierzchni skóry okupowanej przez cellulit)
- niewielką ilość oleju arganowego (aby powstała gęsta konsystencja papki)
- 1-2 łyżeczki olejku imbirowego
- 1 łyżeczka olejku cynamonowego
Papkę nałożyć na "zainfekowane" miejsca i owinąc folią (zwykłą lub aluminiową) i pozostawić na około 30 minut, po czym wskoczyć pod prysznic i wmasować, a następnie zmyć ciepłą wodą. Warto na koniec zastosować na przemian zimny i gorący strumień wody.

Peelingi kawowe stosowane są powszechnie ze względu na zawartość kofeiny, która przyspiesza krążenie i pomaga usunąć toksyny odpowiedzialne za powstawanie cellulitu. Marokańska kawa zawiera w swoim składzie przyprawy, które znacznie wspomagają detoksykację. Olejek arganowy znany jest jako jeden z czołowych pogromców cellulitu, a do tego wspaniale pielęgnuje skórę. Olejek imbirowy oraz cynamonowy rewelacyjnie rozgrzewają, przez co sporządzony peeling działa na pełnych obrotach i skutecznie oczyszcza nasza skórę z zalegających złogów cellulitu.

Polecam i życzę wytrwałości i determnacji w walcje z cellulitem! :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz