niedziela, 26 maja 2013

Kilka zaskakujących informacji na temat leczenia trądziku...

Jakiś czas temu wspominałam o tym jak pozbyłam się problemu trądziku bez kosztownych wizyt u dermatologa. Chciałabym odpowiedzieć Wam dziś na pytanie, dlaczego w przypadu tak wielu osób leczenie dermatologiczne jest nieskuteczne lub pojawia się problem nawrotu po zaprzestaniu procesu leczenia...

Zacznę od samego źródła, które wypływa z naszej mentalności i otaczających nas realiów. Cała Europa jak i kraje zachodnie napędzane są fascynacją postępem technologicznym i najnowszymi odkryciami w dziedzinie medycyny, farmakologii czy kosmetologii. Trudno jest w takich warunkach nie zabłądzić w labiryncie oszustw marketingowych, które działają niekorzystnie nie tylko na nasze portfele, ale przede wszystkim zdrowie, które jest przecież najcenniejsze.

Jeżeli naprawdę chcemy pordzić sobie z trądzikiem, należy uświadomić sobie fundamentalną rzecz: problem trądziku związany jest ściśle ze stanem wewnętrzym naszego organizmu, do czego zaliczamy między innymi poziom toksyn nagromadzonych w wielu zakamarkach naszego ciała, zaburzenia gospodarki hormonalnej oraz kwasowo-zasadowej, które z kolei wynikają z nieodpowiednich nawyków żywieniowych. Nasze ciało to system naczyń połączonych, a więc działanie poszczególnych organów jest silnie zależne od funkcji pozostałych. Niewiele osób utożsamia problem trądziku z niedoczynnością takich organów jak wątroba, żołądek czy jelita, a w wielu przypadkach to właśnie one stanowią źróło problemu. Jak usprawnić funkcjonowanie tych narządów? Kluczem jest przede wszystkim zmiana trybu życia i nawyków żywieniowych. Często słyszy się, że dieta nie ma wpływu na problem trądziku. Mogę zapewnić Was, że jest to największy mit rozpropagowany nawet w środowisku medycznym. Lekarze tłumaczą to wynikami badań naukowych, które nie potwierdzają negatywnego wpływu diety na trądzik. To, że nie potwierdzają, wcale nie znaczy, że nie wywierają wpływu.

Ok, wróćmy do leczenia dermatologicznego, którego podstawą są leki na bazie antybiotyków i innych toksycznych substancji. Nawet, jeżeli krótkotrwałe efekty redukcji trądziku będą zauważalne, to długoterminowo ich zażywanie zatruwa jeden z najważniejszych organów naszego ciała jakim jest wątroba, co prowadzi do jej niewydolności. Niewydolność wątroby i innych narządów napędza kolejne "koła zębate", które generują lawinę problemów zdrowotnych. Owe koła zębate zazębiają się tworząc destruktywną machinę, w której problemy zdrowotne napędzają się i nasilają. Wówczas najczęsciej sięgamy po stosy kolejnych leków zmieniając nasz organizm w wysypisko toksyn. Nic więc dziwnego, że problem trądziku nawraca. Zanim będzie za późno, trzeba uswiadomić sobie, że efekty takiego działania moga być nieodwracalne, a problem trądziku może być naszym dozgonnym towarzyszem.

Nie tylko leki doustne generują problem. Również kremy i leki aplikowane bezpośrednio na skórę są szkodliwe i wnikając przez skórę gromadzą się w ustroju w postaci toksyn.
 Idea, którą pragnę Wam przekazać, polega na tym, aby doprowadzić nasz organizm do harmonii karmiąc go naturalnymi, zdrowymi produktami zarówno od wewnątrz jak i od zewnątrz. Tylko w ten sposób nasz organizm może powrócić do stanu równowagi. Dlatego w krajach Islamu czy też Dalekiego Wschodu, gdzie zdrowemu odżywianiu towarzyszy pielęgnacja skóry naturalnymi kosmetykami, problem trądziku jest rzadkością.

Ponieważ przejęłam założenia filozofii krajów Islamu i Dalekiego Wschodu, problem trądziku to dla mnie jedynie przykre wspomnienie :). I to bez wizyt u dermatologa i faszerowanie się lekami :).

Jeżeli chodzi o pielęgnację zewnętrzną, mój sukces był bez wątpienia owocem miłości do naturalnych olejków, które stosuję zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie :).
Miłość tą pragnę kultywować, pielęgnować, a przede wszystkim dzielić się nią z Wami, bo na to zasługujecie! :)








14 komentarzy:

  1. Ja mam 25 lat i nadal męczę się z trądzikiem. Straciłam już nadzieję, moja buzia pokryta jest coraz to nowymi dziurami po krostach... :(
    Proszę o link, w którym piszę Pani o tym sposobie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ten sam problem, serdecznie dość trądziku i brak nadzieji na to, że kiedyś się go pozbędę. To wszystko co miałam :). A teraz mam spokój z trądzikiem i radość z życia :).
      Ostatnią walkę z trądzikiem rozpoczęłam od pozyskania informacji na temat naturalnego leczenia z niezliczonych źródeł, najczęściej sięgających krajów Islamu i Dalekiego Wschodu. Przeszłam przez metody oczyszczania organizmu przy pomocy odpowiednej diety i jednocześnie stosowałam na twarz naturalne przygotowane samodzielnie kosmetyki bazujące przede wszystkim na bio olejkach i glinkach. Ale podstawą było oczyszczenie wątroby i układu trawiennego z zalegających toksyn. To jest tak naprawdę punkt wyjścia. Bo nawet olejki, które są cudowne i w zasadzie najlepsze do pielęgnacji, nie poradzą sobie bez ingerencji od wewnątrz.
      A jak najlepiej oczyścić organizm od wewnątrz usprawniając tym samym wszystkie funkcje organizmu? Proszę zagladnąć do jednego z postów:
      http://skarbymaroka.blogspot.com/2013/04/olej-choroby-i-defekty-urody-czyli.html

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź :-) czytałam ten post i postram się wprowadzić w życie :-) a proszę mi powiedzieć po jakim czasie widziała Pani efekt?

      Usuń
    3. To jest kwestia bardzo indywidualna, bo każdy organizm ma inną ilość toksyn, poza tym bardzo różnych. Wpływa na to szereg czynników, zatem szybkość w każdym przypadku będzi einna. Polecam włączyć do diety dodatkowo ziołowe herbatki i zieloną herbatę, one dodatkowo wspomagają detoksykację oczyszczając krew. Ja miałam dodatkowy problem, którym było nadmierne drapanie i zakażanie skóry. W momencie, kiedy pozbyłam się tego problemu i równolegle rozpoczęłam oil pulling, efekty diety i działania olejków zaczeły być widoczne z dnia na dzień.

      Usuń
  2. Wiesz co rzeczywiście coś w tym może być bo weźmy taki skrajny przykład jak Boże Narodzenie. Jesz tyle tego wszystkiego a później zawsze coś Tobie wyskoczy lub po śmieciowym jedzeniu jak KFC. Zawsze wtedy szybciej wrócić do siebie pomagają mi herbatki ziołowe, które oczyszczają organizm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Mimo, że przy aktualnym trybie życia trądzik mi nie dokucza, w momencie kiedy spędzam weekend u rodziny i moja dieta jest poza kontrolą, odczuwam momentalnie efekty w postaci pojedynczych krostek na policzkach. Tak samo, wlewam w siebie hektolitry ziołowych i zielonych herbatek i wszystko zaczyna wracać do normy :). A olejki znacząco przyspieszaja leczenie powstałych krostek :)

      Usuń
    2. A jakie moze Pani polecić herbatki?

      Usuń
    3. Ja piję wiele rodzajów w tym samym czasie. Jednym z lepszych rozwiązań jest Bratek, ponieważ oczyszcza krew. Dobrze na wygląd skóry wpłynie także pokrzywa, skrzyp, szałwia. Zioła piję na przemian z herbatami, głównie zieloną, białą, czerwoną. Rewelacyjnie sprawdzają się też yerba mate i rooibos. Nie piję praktycznie nic poza wodą i herbatami. W przypadku kuracji zakazane sa wszelkie napoje słodzone, nawet soki z kartonu, które często sa dosładzane. Cukier bardzo źle wpływa na stan cery i znacznie przyspiesza starzenie.

      Usuń
  3. dokładnie, podpisuję się pod tym rękami i nogami:)
    już niedługo będę w posiadaniu glinki i mydełka z glinką z Pani sklepu(brat stacjonarnie mi zakupi-także proszę się go spodziewać;D) i walczę z trądzikiem pełną parą,bo zaczyna mnie powoli już przerastać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokonała Pani rewelacyjnego wyboru :). Mydełko z glinki pachnie przepiękne, używam go do mycia ciała. Jeżeli ma Pani trądzik, to polecałabym używać go właśnie do ciała, dlatego, że w zastosowaniu do twarzy może za bardzo zalkalizować jej odczyn, a to jest środowisko, w którym bakterie moga sie rozwijać. Do mycia twarzy niezastapiona będzie natomiast czysta glinka. Mieszam ją z ciepłą wodą, czasem wodą różaną, dodaję kilka kropel olejku z drzewa herbacianego, co wzmacnia efekt oczyszczający i dodaję na przykład szczyptę cynamonu lub kurkumy, które wzmagają działanie przeciwzapalne. Taką mieszankę trzymam w lodówce, myje nia buzię 2 razy dziennie i nie wyobrażam sobie lepszego środka do mycia buzi. Nic tak głęboko nie oczyszcza porów i nie usuwa nadmiaru sebum :)

      Usuń
    2. To może zamiast mydła z glinką mydło z opuncji figowej? Chciałam zakupić mydełko z czarnuszką,ale niestety było niedostępne.. A jakie Pani poleca mydło dla skóry trądzikowej ze swojego sklepu? Dziękuję bardzo za rady:)

      Usuń
    3. Myślę że do skóry trądzikowej będzie dobre mydełko na bazie alg:
      http://skarbymaroka.pl/mydla/374-mydlo-z-algami-morskimi-100-gram.html

      lub też:
      http://skarbymaroka.pl/mydla/301-mydelko-na-problemy-z-luszczyca-i-egzema-80-gram.html

      Usuń
  4. Dziękuję bardzo za wszelkie rady,wybiorę to mydełko z algami morskimi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mydła które mają działanie antybakteryjne są bardzo dobre jednak w moim przypadku wysuszały skórę na twarzy, od tego czasu zacząłem stosować tabletki na trądzik nonacne.pl i jestem bardzo zadowolony ich działania. Jak najbardziej mogę polecić!

    OdpowiedzUsuń