niedziela, 8 kwietnia 2018

Pomarańczowa rosa – Naturalny krem nawilżający do każdego rodzaju skóry z olejku z kwiatów pomarańczy


Pomarańczowa rosa – Naturalny krem nawilżający do każdego rodzaju skóry z olejku z kwiatów pomarańczy


Dzień dobry!

Poprzednim razem zastanawialiśmy się wspólnie nad fenomenem kwiatów róż.
Dziś, zainspirowani budzącą się wiosną, chcielibyśmy pozostać w sferze kwiatowych skojarzeń. Zmęczeni zimową szarością tęsknimy za kolorami. 
Na przełomie kwartałów zmienia się też nasza pielęgnacja, a wiosna jest czasem, w którym typowe, głęboko odżywcze kremy o bogatej konsystencji czekają wprawdzie w pogotowiu, ale nasza skóra potrzebuje czegoś rewitalizującego i nieco lżejszego
A skoro wiosna zapowiada uroki lata, dlaczego nie przywołać jego magii egzotyczną witaminową bombą? 
Bohaterem dzisiejszego wpisu jest 




W subtelnej mowie kwiatów pomarańczowe gałązki oznaczają niewinność, dziewiczość i płodność. Kremowa gwiazdka kwiatów pomarańczy w wielu kulturach stanowi symbol dobrobytu i do dziś dekoruje się nią wianki i bukiety panien młodych. W Maroku kwiaty pomarańczy należą do tradycyjnych podarunków ślubnych, przynoszonych szczęśliwej oblubienicy przez wybranka jej serca na srebrnej tacy, razem z odżywczym mlekiem, życiodajną wodą, cukrem i słodkimi daktylami. 

Arabscy lekarze już od czasów średniowiecznych darzyli specjalnymi względami pomarańczę, a wielokulturowe Maroko, pozostające pod wpływami arabskimi i iberyjskimi nie mogło nie skorzystać z dobrodziejstw hiszpańskich ogrodów pomarańczowych. Co więcej – kuchnia marokańska sławi również wodę pomarańczową, Ilma Zhar, należącą do nieodzownych składników typowych tamtejszych deserów. 
Sam olejek z kwiatów pomarańczy wiążę się z postacią Anny Marii Orsini, wielbicielki oszałamiających zapachów i naturalnej pielęgnacji. Pełna pasji księżniczka nie stroniła od eksperymentów, czego wspaniałym rezultatem stał się właśnie olejek, będący również bazą kremu.



Zapakowany w kartonik krem mieści się w białym plastikowym słoiczku. Minimalizm opakowania przełamuje barwna etykieta, utrzymana w ciepłej, pomarańczowej kolorystyce, ozdobiona delikatnymi kwiatami pomarańczy. Właściwie całość ma w sobie coś z wiosennej pogody i nic dziwnego Jeżeli intencją producenta była zapowiedź ogrodowych przyjemności na wyciągnięcie ręki – udało się. Po odkręceniu słoiczka czujemy charakterystyczną orzeźwiającą woń kwiatów pomarańczowych. Świeży, pobudzający i pełen zielonych tonów zapach z pewnością doda nam sił na początku dnia i pozostanie z nami przez jakiś czas, stopniowo się ulatniając. Jest to jednak zapach w pełni naturalny, ponieważ krem nie zawiera żadnych sztucznych aromatów.

Pierwsze wrażenie może być mylne, ponieważ gęsty i na pierwszy rzut oka treściwy krem okazuje się wyjątkowo łatwy w aplikacji. Jego masełkowa konsystencja szybko się wchłania, pozostawiając ochronną powłoczkę na skórze. Kremowy film nie jest jednak tłusty – nawilżona skóra jest bajecznie gładka w dotyku i perfekcyjnie przygotowana do makijażu. Dzięki takiej naturalnej i przyjaznej dla cery bazie, ostateczny efekt naszych makijażowych działań nie zostanie zniweczony ani przez suche skórki, ani nieestetyczne nadmierne świecenie się w problematycznych strefach twarzy.
Główny składnik kremu – olejek z kwiatów pomarańczy – wywiera zbawczy wpływ na skórę przesuszoną i skłonną do podrażnień oraz zmagającą się z pękaniem podskórnych naczynek krwionośnych. Delikatne działanie uszczelniające i wspomagające krążenie pomoże właścicielkom cer naczyniowych, potrzebującym wyjątkowej subtelności i wsparcia w codziennej pielęgnacji. Ze względu na właściwości rozkurczowe, regenerujące i regulujące przywraca skórze utraconą elastyczność, pozostawiając ją sprężystą i gładką w dotyku. Ochrona przed rozkładem kolagenu jest głównym atutem, dla którego posiadaczki cer dojrzałych powinny go mieć w swojej kosmetyczce. Za walory antybakteryjne, przeciwzapalne i balansujące pokocha go cera tłusta czy trądzikowa, która z pewnością odwdzięczy się zmniejszeniem wydzielania sebum, zdrowym blaskiem i znacznym zmatowieniem.
Bazujący na kwiatowym olejku skład domyka gliceryna, która doskonale nawilża i zmiękcza skórę. Jest ona składnikiem odznaczającym się dużą stabilnością chemiczną, przedłużając trwałość kosmetyków. Nazywana jest naturalnym kwasem hialuronowym i podobnie, jak olejek, poleca się ją do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Jej właściwości higroskopijne pozwalają na absorpcję wody bezpośrednio z powietrza i przekazywanie ją naszej skórze. Co więcej, zatrzymując wilgoć nie dodaje tłustości, wobec czego staje się sprzymierzeńcem cer tłustych. Podobnie, jak olejek, wykazuje też właściwości antybakteryjne i łagodzące.

Reasumując, pomysł producenta, by połączyć ze sobą substancje łagodzące, regenerujące i jednocześnie pobudzające procesy odnowy tkanek był znakomity. Krem ma szanse uszczęśliwić posiadaczki młodziutkiej oraz dojrzałej cery. Potencjał pielęgnacyjny i delikatność sprawiają, że będzie on znakomitym wyborem dla dziewcząt wkraczających dopiero na ścieżkę pielęgnacji, jak również pań dojrzałych oraz właścicielek skóry problematycznej. KremAssila z olejku z kwiatów pomarańczy przyniesie ulgę skórze zestresowanej i poszarzałej. Skóra jest po nim anielsko mięciutka, uspokojona i gładka, przypominając jędrne płatki kwiatów pomarańczowych. Jedyne, o czym należy pamiętać podczas jego aplikacji, to ewentualna dodatkowa ochrona przeciwsłoneczna, jeżeli planujemy długie spacery bliżej lata, ponieważ zawiera substancje fotouczulające.
Czy znacie olejek z kwiatów pomarańczy? A może używaliście kremu od Assili? Jak zmienia się Wasza pielęgnacja wiosną?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz