Dzień
dobry!
Witamy serdecznie wszystkich Miłośników Skarbów Maroka!
Sub rosa – dyskretnie o tajemnicy królowej kwiatów, czyli
Powrót
po długiej przerwie chcielibyśmy rozpocząć czymś zaskakującym,
choć pozornie doskonale znanym. Mowa o wszechstronnym kosmetyku,
towarzyszącym ludzkości od kilku tysiącleci – w pełni
zasługującym na miano ekskluzywnego skarbu natury i… Maroka.
Starożytni
Rzymianie dzielili swe sekrety sub
rosa – „pod różą”,
co do dziś jest synonimem dyskrecji i obietnicy dochowania sekretu.
Dla nas dzisiejsze spotkanie odbędzie się sub
rosa dosłownie i w
przenośni, ponieważ pierwszoplanową bohaterką wpisu są róże
białe i różowe, a my podzielimy się z Wami tajemnicą wiecznego
piękna i wewnętrznej harmonii.

Na
temat róży i cudowności delikatnego i ekskluzywnego zarazem
kosmetyku można przeczytać wiele, dlatego postanowiliśmy skupić
dziś uwagę na produkcie nietuzinkowym, a z pewnością wartym
poznania – Olejku
z białych i różowych płatków róż.
To kosmetyk wszechstronny
i doceniany za multifunkcjonalność,
będącą nie lada walorem w dobie cywilizacyjnego pędu. Wybitny
katalizator naszych
domowych mieszanek o boskim zapachu ma szansę na miano faworyta
naszej kosmetyczki.
Białe
róże kojarzymy z
niewinnością, kruchością, czystością i szczerością, podczas
gdy różowe
symbolizują skromność, prawdę, lojalność i głębokie zaufanie.
Z połączenia tych dwóch rodzajów subtelnych kwiatów otrzymaliśmy
kojący zmysły bukiet
zaklęty w postaci olejku, mieszczącego się w niepozornej
buteleczce z atomizerem.
Proces wytwarzania olejku rozpoczyna się już w troskliwie
pielęgnowanych ogrodach różanych, kiedy kwiatu znajdują się na
pograniczu pełnego rozkwitu i przekwitnięcia. Dojrzałe kwiatostany
najlepiej zbierać kilka chwil po wschodzie słońca, kiedy
powietrze, jak i płatki nadal przechowują w sobie ożywczą wilgoć
nocnej rosy. Przygotowane w ten sposób ekskluzywny surowiec
wykorzystuje się w produkcji olejku, którego spektrum
działania jest imponująco szerokie.
Różany
duet stał się
kosmetyczną kwintesencją symbolicznych znaczeń ogrodowych
piękności, dedykowanym przede wszystkim skórze
spragnionej delikatnej pielęgnacji
i łagodnego opatrunku
na podrażnienia spowodowane utratą jędrności, elastyczności czy
też nadwrażliwością. Olejek
z płatków białych i różowych róż
słynie ze swej niebywałej
łagodności i właściwości tonizujących.
O ile olejek z róż zwykło się konwencjonalnie polecać w cerom
dojrzałym, wymagającym głębokiego nawilżenia, odżywienia i
regeneracji, o tyle
płatki róż białych i różowych wykażą zbawcze działanie
przypadku cer wymagających szczególnego wsparcia.
Odwodniona, zmęczona, pozbawiona blasku i sprężystości skóra z
pewnością odwdzięczy się zdrowym blaskiem i gładkością.
Pierwsze efekty różanej pielęgnacji zauważymy niemal natychmiast,
a już po kilku tygodniach regularnego stosowania zapomnimy o
dokuczliwym uczuciu podrażnienia, zaczerwienieniach, pękniętych
naczynkach oraz wiotkości.
Sposobów
na wykorzystanie olejku jest wiele, a my przedstawimy dziś zaledwie
kilka z nich.
PIELĘGNACJA
TWARZY
- Krem lub serum – olejek różany sprawdzi się znakomicie po prostu jako krem do twarzy, szczególnie podczas wieczornej pielęgnacji, kiedy szczególnie zależy nam na wynagrodzeniu cerze całodziennej walki z czynnikami zewnętrznymi i wewnętrzni (jak nasi nieodłączni towarzysze: stres i presja czasu). Masaż przy jego wykorzystaniu poprawi ukrwienie i uszczelni ścianki naczynek, a skóra nabierze zdrowego naturalnego różanego blasku;
- Dodatek do kremu – wystarczy kropla, dodana do ulubionego kremu, by spotęgować jego działanie i wykorzystać dobroczynny wpływ królowej kwiatów. Kremy bardziej treściwe zyskają łatwiejszą w aplikacji konsystencję, a składniki lżejszych otrzymają znakomite wsparcie w walce z wolnymi rodnikami;
- Demakijaż – olejek różany może pełnić rolę dodatku w mieszance do popularnej metody OCM, lecz nie tylko. Naszym sprawdzonym sposobem jest rozpylenie olejku bezpośrednio na wacik nasączony płynem miceralnym. Po kilku chwilach nawet wyrazisty makijaż ustąpi, a nasze rzęsy i okolice oczu z pewnością nam podziękują za delikatność, wzmacniając się i widocznie regenerując.
- Dodatek do hydrolatu – najłatwiejszy przepis na dwufazowy tonik z pewnością docenią te z nas, dla których każda sekunda jest na wagę złota. Połączenie delikatności olejku z ulubionym kwiatowym hydrolitem pomoże ukoić naszą skórę i przywrócić jej równowagę po demakijażu
- Dodatek do maseczek – różane krople świetnie sprawdzą się, jako jeden ze składników maseczek komponowanych z glinek albo… składników, które każda z nas znajdzie w kuchni – drobno zmielonych płatków owsianych, jogurtu, miodu, siemienia lnianego czy awokado.
PIELEGNACJA
CIAŁA
- Peeling – olejek różany, wymieszany z kilkoma łyżkami cukru, olejkiem migdałowym lub ulubioną oliwką (choćby naszych pociech) ubogaci nasze domowe mieszanki i sprawi, że skóra całego ciała po eksfoliacji otrzyma solidna dawkę nawilżenia, a my, pachnąc niebiańsko poczujemy się jak rzymskie piękności
- Rozgrzewająca kąpiel antystresowa – z dodatkiem kilku kropli olejku lub… mieszanki olejku z pełnym mlekiem i miodem przeniesie nas do łaźni Kleopatry. Taka kąpiel poprawi krążenie i z pewnością pomoże się odprężyć po długim dniu.
- Masaż – chwila relaksu tylko dla siebie (a może z ukochanym? Przecież róża, rówieśniczka samej Afrodyty to doceniany od wieków afrodyzjak) pomoże zwłaszcza tym z nas, które pragną zredukować rozstępy, blizny i przebarwienia
Wszystkie
możliwe sposoby wykorzystania olejku łączy jedno – niebiański
zapach, otaczający
nas natychmiast po rozpyleniu kojącej mgiełki i pozostający z nami
na długi czas, po zakończeniu upiększającego rytuału. Warto w
tym miejscu wspomnieć o aromaterapeutycznych
walorach samego kosmetyku,
skutecznie likwidującego napięcie i stanowiącego panaceum
na bóle migrenowe.
Upajający, delikatny, lecz zmysłowy zapach pomoże rozładować
nagromadzony w podświadomości, uwierający nas stres, lęki i
oderwać się od rzeczywistości.
Jak
sami widzicie, jeden z elementarnych symboli używanych przez
alchemików może być z powodzeniem elementem
naszej codziennej alchemii kosmetycznej i higieny ducha.
Właściwie wszystko, co napisaliśmy opiera się o superlatywy, ale
czy można odmówić potęgi samej królowej kwiatów? To jeden ze
Skarbów Maroka
– ale o tym… Sub rosa.
Podzielcie
się z nami swoimi sposobami na wykorzystanie
Chętnie poznamy Wasze sekrety.